Moja przygoda z Anią Shirley
zaczęła się późno, bo dopiero na początku bieżącego roku. Jakie wrażenie
wywarła na mnie klasyka literatury młodzieżowej sprzed ponad stu lat? Czy
żałuję, że czekałam 28 lat, by przeczytać polecaną mi przecież od lat przez
Mamę książkę? Spieszę z wyjaśnieniami.