„A lasy wiecznie
śpiewają” to kolejna powieść, która wzbudziła we mnie zachwyt już samym tytułem,
bardzo więc ucieszyła mnie wiadomość, że to tę właśnie książkę zrecenzuję
podczas pierwszej współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka. Mam już niewielkie,
ale pozytywne doświadczenia z literaturą skandynawską przełomu XIX i XX wieku, więc
z tym większą ochotą przystąpiłam do lektury.