Z twórczością Andrieja Płatonowa spotykam się po
raz pierwszy. Mimo że przerabialiśmy awangardę rosyjską na
studiach, to akurat nazwisko nie pojawiło się w spisie lektur
obowiązkowych. Tym bardziej więc byłam ciekawa wrażeń, jakie
dostarczy mi jedna z najważniejszych książek pisarza – napisany w 1930 r. antyutopijny „Wykop”.
Bardzo cieszę się, że coraz więcej wydawnictw
decyduje się na publikację rosyjskiej klasyki. Nazwiska takie jak
Dostojewski, Tołstoj czy Puszkin znane są chyba każdemu, ale ile
osób słyszało o Kuprinie, Gazdanowie czy właśnie Płatonowie?
Przyznaję, że mimo iż wiedziałam, jaki rodzaj literatury uprawiał
ostatni z wymienionych, moje pierwsze zderzenie z jego twórczością
było dość bolesne. Z początku po prostu nie wiedziałam, o co
chodzi w tej książce.
Akcja powieści toczy się w czasie przymusowej
kolektywizacji oraz tzw. rozkułaczania chłopów. Głównym
jej motywem jest tytułowy wykop, stanowiący fundament pod „dom
proletariacki”, który w niedalekiej przyszłości ma stanowić
początek nowego, robotniczego osiedla czy też całego miasta.
Budowa wykopu stopniowo staje się najważniejszym życiowym celem
pracujących przy nim robotników, a ich samodzielne myśli
zastąpione partyjnymi hasłami, opiewającymi siłę narodu i władzy
sowieckiej. Napędzani własnymi wyobrażeniami o szczęściu
przyszłych pokoleń, poświęcają im swoje życie i zdrowie. Czy
uda im się osiągnąć założony cel?
„Wykop” to książka niezwykła pod każdym
względem. Jej nietypowość uderza już od pierwszych stron, przede
wszystkim w warstwie językowej. Powieść pełna jest rozwlekłych
wypowiedzi oraz dziwnych konstrukcji stylistycznych, czasem
pozbawionych sensu. Płatonow w niekonwencjonalny sposób ośmiesza
nowomowę partyjną, mieszając jej elementy z wiejską gwarą oraz
przypisując poszczególnym bohaterom zupełnie niepasujące do nich
cechy. Mamy więc do czynienia z długimi, pseudoelokwentnymi
wypowiedziami lub egzystencjonalnymi rozważaniami proletariatu czy
chłopstwa; spotykamy przesiąknięte stalinowską propagandą
dziecko, ziejące nienawiścią do wrogów ludu oraz harujące ku
chwale ojczyzny zwierzęta. Książka jest przesycona absurdem i
brakiem logiki w działaniu bohaterów, choć wcale nie oznacza to,
że sama w sobie jest głupia. Płatonow operuje jednak słowem w
sposób, który z pewnością nie każdemu się spodoba. Mnie z
początku wydawał się bardzo męczący i dopiero w ⅓ książki
zaznajomiłam się z jego stylem na tyle, żeby czytać ją bez
wysiłku.
Oprócz specyficznego języka uderzyła mnie ciężka
atmosfera całej historii. Książka przesycona jest śmiercią,
beznadziejnym szukaniem własnego miejsca w świecie i zmaganiami z
demonami przeszłości. Procesy i prawa rządzące ówczesnym
społeczeństwem dziś wydają się niepojęte, choć nie można
odmówić książce pewnej uniwersalności. Wydaje mi się, że to
właśnie absurdalny sposób przedstawiania wydarzeń nadał całej
historii plastyczności, być może nieosiągalnej przy pomocy innych
środków stylistycznych.
Właściwie trudno mi ocenić tę książkę. Nie jest to z pewnością lektura dla każdego – czytelnika niezainteresowanego tą tematyką oraz nieznającego choć trochę historii sowieckiej Rosji może ona po prostu znudzić. Także specyficzny styl Płatonowa nie każdemu przypadnie do gustu. Dla wielbicieli absurdu to jednak pozycja obowiązkowa. Nie należy jednak oczekiwać lekkości pióra znanego z twórczości Charmsa czy Czechowa. Ciężka atmosfera, przygnębiająca analiza przeżyć wewnętrznych oraz beznamiętne opisy śmierci bardziej przypominają mi opowiadania Babela.
Choć mnie osobiście nie do końca odpowiada kierunek obrany przez Płatonowa, muszę przyznać, że sposób, w jaki autor operuje słowem zrobił na mnie ogromne wrażenie. Kilkakrotnie roześmiałam się w głos, nieraz z niedowierzaniem pokręciłam głową. „Wykop” wzbudzał we mnie różne emocje, lecz nie było wśród nich nudy. Byłam bardzo ciekawa, jak zakończy się ta historia i nie rozczarowałam się czytając ostatnie akapity.
Książkę oceniam na 4 z 5 gwiazdek.
****
Za możliwość zrecenzowania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Tytuł: „Wykop” / „Котлован”
Autor: Andriej Platonow
Wydawnictwo: Psychoskok 2017
Ilość stron: 170
Rok pierwszego wydania: 1930
Język: polski
Język oryginału: rosyjski